Kawałek nieba jest w domu

Zbudowaliśmy Pałac dla nieuleczalnie chorych dzieci, którymi nie mogą opiekować się rodzice. Mieszkało w nim dotychczas ponad trzydzieścioro małych Książąt i Księżniczek. Zrobiliśmy – wspólnie z Wami – tak dużo jak to było możliwe. Piękne komnaty, kolorowe ściany, obrazki, bajki, wspaniałe nianie i super profesjonalny zespół medyczny.

I okazało się, że to wciąż za mało. Od najpiękniejszej przestrzeni, ogrodu, arcyciekawej bajki lepsza jest mama, a rodzinny dom to świątynia. Dlatego zawsze kiedy jest szansa, nawet niewielka i obarczona ryzykiem, robimy wszystko, żeby maluchy wróciły do rodziny… To wymaga wielu przygotowań. Przekonania najbliższych, żeby spróbowali, bo dziecko ich potrzebuje najbardziej na świecie. Często konieczny jest kosztowny remont, zakup sprzętu medycznego.

Udało się aż pięć razy. Pierwszy do domu wrócił Piętaszek, potem Piotruś, ś.p. Samira, Nadia znalazła nową rodzinę, Kinga jest już z mamą, babcią rodzeństwem.

 Te historie jeszcze raz pokazały ile znaczy rodzina, więzi, uczucia. Nawet w najtrudniejszych sytuacjach kawałek nieba jest w domu, słońce najpiękniej świeci w ogródku mamy, raj jest w uśmiechu babci. Najprawdziwsze szczęście ma zapach zupy pomidorowej, nawet jeśli będzie podana dziecku do PEG-a.

To wszystko jest możliwe dzięki Waszej pomocy… dziękuję.

Załączam serdeczne pozdrowienia 
Tisa Żawrocka – Kwiatkowska
Prezes Zarządu Fundacji Gajusz